Zdjęcie wydawca |
Może należy pozostać przy klasyce gatunku?. Np. Zabójstwo Rogera Ackroyda, druga powieść w dorobku Agathy Christie, od lat w czołówce najlepszych kryminałów. Powieść wzbudziła w momencie jej wydania oburzenie złamaniem gatunkowych reguł, mordercą okazał się narrator powieści. Ostatnio obejrzałem interesujący film dokumentalny Agatha Christie kontra Hercules Poirot w reż. Jean-Christophe Klotz. Przedstawia on pracę Pierre'a Bayarda, profesora literatury i psychoanalityka, który postanawia zdekonstruować tą wspaniałą powieść. Po 80 latach od wydania książki dochodzi do zdumiewających wniosków rzucających nowe światło na osobę mordercy. Krytykom, którzy w tamtym czasie zarzucali Christie złamanie kanonów powieści kryminalnej autorka przecież odpowiadała - Czytajcie uważniej! Okazuje się, że Christie mogła złamać jeszcze jeden schemat. W finale błąd, dedukcyjną pomyłkę mógł popełnić detektyw a uważny czytelnik miał możliwość ujawnienia prawdziwego mordercę. Czy trochę bliższą naszym czasom Obietnica - Friedericha Durrenmatta. Wykorzystując kryminalną opowieść pozwala sobie na podtytuł Requiem kryminału. Także łamiąc gatunkowe klisze pozostawia zbrodnię nieukaraną, zbrodniarza nieujawnionego, ofiary nie pomszczone, detektywa nie ze swojej winy, bo z winy przypadku, pokonanego.
Nie, jednak szkoda byłoby zaczytywać się tylko w starych, klasycznych kryminałach. Nie tylko dlatego, że zbrodnia, jej motywy i spryt ludzki jakoś się diametralnie przez lata zmieniły. Dla tego dreszczu, co autor tym razem wymyśli. Może odkryjemy coś nowego?
Kończąc te dygresje, wracając do Chmielarza podkreślam, że to całkiem udana historia. Świetnie odmalowany miejski pejzaż Gliwic, mięsiści bohaterowie, realistycznie odmalowane środowisko wielkomiejskiej młodzieży, echa nadal goszczących w tabloidach spraw, no i charakterystyczny prowadzący śledztwo. Młody, ok. trzydziestki, niepoukładany życiowo facet, którego jeżeli obdarzycie sympatią to znaczy, że naprawdę znacie życie. Podejmuje się sprawy wyjaśnienia samobójczej śmierci młodego chłopaka i prawie gubi się w asfaltowej dżungli.
Zombi, kolejna sprawa Dawida Wolskiego, kontynuująca jak się wydaje wątki zasygnalizowane w Wampirze przecież już czeka na przeczytanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz