środa, 13 listopada 2019

Refleksy #32

Stan & Ollie - Jon S. Baird. Steve Coogan jako Stan Laurie i John C. Reilly jako Oliver Hardy czyli filmowi Flip i Flap, geniusze slapsticku. Wzruszająca opowieść o ich ostatnich scenicznych latach, udowadniająca, że byli nie tylko duetem wybornych komików ale i skazanymi na siebie przyjaciółmi.
Szczęśliwy Lazzaro - Alice Rohrwacher. Przypowieść o wolności a nawet o potrzebie zniewolenia. Pochwała prostoty złożona na ołtarzu świętej naiwności. Współcześnie rozgrywająca się baśń, co nie jest takie oczywiste od początku. Świetne, uspakajające kino, które będzie do nas wracać przez długi czas.
Arktyka - Joe Penna. Mads Mikkelsen po katastrofie samolotu samotnie walczy o przeżycie na arktycznym pustkowiu. Samolot, który się rozbił to ponoć maszyna gliwickiego aeroklubu, taka ciekawostka.
Ulepszenie (Upgrade) - Leigh Whannell. Swat niedalekiej przyszłości. By dociec prawdy o śmierci swojej żony mężczyzna poddaje się specjalnemu implantowi, który silnie wspomaga jego ciało. Zaskakująco przyjemnie się ogląda chociaż pary w tym tylko tyle, że mógłby być odcinkiem Czarnego lustra, na przykład.
Escape room - Will Wernick.  Tragiczne wydarzenie w Słupsku (śmierć pięciu nastolatek w wyniku pożaru pokoju zagadek) było powodem wstrzymania kinowej premiery tego filmu. I tylko w kontekście tego dramatu zapamiętamy film. Ten kolaż Cube, Piły i Trzynastu duchów jest zbyt wydumany by autentycznie zainteresować
El Camino - Vince Gilligan. Jesse Pinkman wraca by uciec a my dochodzimy do wniosku, że niepotrzebnie i za późno.
Eli - Ciaran Foy. Dziecko cierpi a my z nim. Kolejna próba horroru od netflixa, również niezbyt udana z finałem jakby z innego filmu.
Meg - Jon Turtelaub. Myślałem, że będzie mi wstyd, że oglądam ten film ale nie. Bawiłem się dosyć dobrze i nic mi nie zgrzytało w tej opowieści o absurdalnym prehistorycznym rekinie.
Pełzająca śmierć - Alexandre Aja. Tu było jeszcze lepiej. Jedynie polski tytuł jest idiotyczny (nie wiem czy krokodyle, posiadające przecież jakieś odnóża, to pełzający gady). Nie dziwi, że Q. Tarantino uznał to za najlepszy film mijającego roku. Trzymający w napięciu, zagrany w punkt monster movie zrobił mi wieczór.
Sicario 2: Soldado - Stefano Solima. Udana kontynuacja przeboju Denisa Villeneuve. Dużo testosteronu po obydwu stronach barykady wojny narkotykowej.
Gotti - Kevin Connolly. Chociaż opowiada angażującą historię bossa mafii Johna Gotti'ego to wydaje się być czytelny głównie dla amerykańskiego widza śledzącego w mediach upadek mafijnej rodziny Gambino. Niemniej Travolta w tytułowej roli nadspodziewanie dobry.
Wdowy - Steve McQueen. Najciekawsze w tym sensacyjnym w sumie obrazie jest polityczne tło i to takiej polityki robionej na podstawowym poziomie (dzielnica, gmina). Tytułowe bohaterki po śmierci swoich partnerów, którzy giną w zasadzce, muszą oddać skradzione pieniądze (spłonęły wraz z ich mężczyznami). Zasadniczo zbyt wolno się rozkręca jak na niespodzianki, które nas czekają.
W kinie czasem dobrze, czasem źle. Terminator. Mroczne przeznaczenie - Tim Miller. Film ten, mający być powrotem do źródeł, jest jakimś wielkim nieporozumieniem. Zapowiadany jako kontynuacja Judgment Day nie dość, ze nie wnosi niczego nowego do tej historii to jeszcze okazuje się słabszy technicznie od swojego poprzednika z 1991 r. Słabszy generalnie od każdego z poprzednich Terminatorów. Zadziwiające jak na szum, który go zapowiadał.
Boże Ciało - Jan Komasa. Będąc naszym kandydatem do Oscara staje się racjonalnym wyborem. Co prawda w trailerze wygląda na mocno zabawowy w rzeczywistości jest dramatem opowiadającym o poszukiwaniu autorytetu, o potrzebie sklejenia czegoś pękniętego. Świetnie zagrane, głównie przez młodych aktorów.
W serialach udane powroty. Kamińsky Metod (obyście okazali się nieśmiertelni, starsi panowie dwaj), Castle Rock (jeszcze ciekawszy od sezonu pierwszego, chociaż somalijskie centrum handlowe, ten tego...) i Jacka Ryana (pomijając odcinek finałowy). Intrygujący Watchmani mają niepodważalny potencjał przykucia naszej uwagi a Potworowi z bagien należy dać szansę chociaż nie dostał drugiego sezonu. Całkowicie nieprzekonująca okazała się Katarzyna Wielka co zaskoczyło każdego czekającego na ten serial. Na naszym podwórku Żmijowisko, ekranizacja fajnego kryminału Wojciecha Chmielarza. Na razie bardzo dokładna.